WWW.FOTOTRASA.PL          |          UCZESTNICY WYJAZDU          |          O WYPRAWIE          |          FILM          |          KONTAKT           

Strona główna.

Przygotowania przed wyprawą.

Dzień 01.

Dzień 02.

Dzień 03.

Dzień 04.

Dzień 05.

Dzień 06.

Dzień 07.

Dzień 08.

Dzień 09.

Dzień 10.

Dzień 11.

Dzień 12.

Dzień 13.

Dzień 14.

Dzień 15.

Dzień 16.

W mediach.

Jakie są Czechy?

Szlak Czarownic.

Statystyki.

Kosztorys.

Wystawy zdjęć.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jakie są Czechy?

   Czechy są przede wszystkim krajem o wzniosłym i pagórkowatym ukształtowaniu terenu. Sami mieszkańcy zwykli mawiać na takie ukształtowanie terenu, iż są to kopce. Czechy to bardzo atrakcyjny kraj  a ludzie go zamieszkujący są mile i gościnnie nastawieni w stosunku do turystów go odwiedzających - takie wrażenie odniosłem już w pierwszym dniu pobytu. 

 

   Po pierwsze: wszystkie drogi prowadzą dokądś i są dobrze oznaczone a nie tak jak to ma miejsce w Polsce. Można bardzo łatwo się wśród nich odnaleźć. Jeśli czegoś szukamy, to na pewno to znajdziemy, czy za pomocą drogowskazów, czy przychylnych ludzi, którzy wskażą nam drogę i upewnią nas w przekonaniu, że w dobrym kierunku zmierzamy.  

 

   Po drugie: bardzo wysoka kultura jazdy świadcząca o kierowcach samochodów, którzy widząc nas przed sobą najpierw zwolnią i wyminą nas w odpowiedniej odległości - nie tak jak to bywa w Polsce chociażby przez tiry pchające się "na trzeciego". Nawet jadąc po głównych drogach można było czuć się bezpiecznie ale zdarzały się też i drogi niemalże ekspresowe i na tych trzeba było już zachować czujność. Wszystko zależy od natężenia ruchu - im większy tym większy hałas, po którym już można ocenić, czy ta droga jest bezpieczna. Tak czy inaczej uważam, że na drogach panuje bardzo przyjazna atmosfera, o czym mogą poświadczyć poniższe znaki drogowe oznajmujące, że dany odcinek drogi jest w remoncie. Większość dróg asfaltowych jest utrzymana w stanie bardzo dobrym bez wybojów (mowa tu o drogach głównych).  

   Po trzecie: niemalże w każdej miejscowości znajduje się Infocentrum ( po polsku - Centrum Informacji Turystycznej), w którym można bezpłatnie otrzymać mapę miasta oraz jego okolic a niekiedy również i  czeskie magazyny turystyczne, pocztówki, zakładki do książek i inne gadżety promocyjne, których przywiozłem ze sobą masę.

   Po czwarte: do rzadkości w tym kraju należą stare opuszczone kamieniczki, zaniedbane rudery, zdarte tynki itp. Kiedy udało mi się na nie trafić to koniecznie musiałem zrobić im zdjęcie. Praktycznie wszystkie budynki a zwłaszcza w centrum nawet małych miejscowości są odnowione, kolorowe i tak żywe jakby dzień wcześniej "przejeżdżał tędy papież". Nie mogliśmy nieraz nacieszyć oka tym faktem, że można doprowadzić niemal wszystkie budynki tego kraju do tak pięknego stanu.   

   Moją uwagę przykuł również fakt, że w Czechach bardzo wiele okiennic w kamienicach jest otwieranych na zewnętrzną stronę czyli do ulicy.

   Po piąte: ani razu nie spotkaliśmy się z nieżyczliwością ludzi wobec nas. większość ludzi patrzyło na nas z zaciekawieniem. Zastanawiali się skąd jesteśmy i dokąd jedziemy. Nieraz  ciężko było się porozumieć, ale gdy ma się przy sobie w mapniku cały plan wyjazdu można go pokazać ludziom i wtedy każdy zrozumie.. no prawie każdy - może nie zrozumieć jedynie ten kto nie jeździ rowerem :)

   Po szóste: bariera językowa nie jest aż tak straszna. Wiele słów ma takie samo znaczenie, trzeba nauczyć się podstawowych zwrotów, które bardzo szybko można zapamiętać np. prosim, diky, ubytovani, czy inne. Zakupy można robić w marketach samoobsługowych jak u nas w Polsce - Źabka, Lidl, Tesco i inne znane marki sklepów. Wtedy pobyt staje się znacznie tańszy niż mielibyśmy zamawiać gotowe jedzenie. Jednak przyrządzanie własnego liczy się jednak swoim czasem. Jednym z bardziej znanych czeskich marketów jest: Penny. Na wiele słów należy jednak uważać, bo mogą wydawać się mało istotne a w języku czeskim stanowią bluźnierstwo lub mogą zostać opacznie zrozumiane. Jednym z takich słów jest nasze polskie słowo "szukam". Ciekawostką dla nas rowerzystów jest to, że znaczenie słowa "rower" to "kole" a więc mówcie od razu, że przyjechaliście na kole to będzie wiadomo o co chodzi :) Ja miałem trójkołowca, więc powtarzałem to aż trzy razy :) Kolejną ciekawostką słowną jest pociąg - jego znaczenie czeskie to "vlak". My z Heniem gdy musieliśmy czekać na przejazdach kolejowych aż przejedzie mówiliśmy, że wlecze się jak "flaki" z olejem. Także znikąd stwierdzenia się nie biorą :) Wiele słów jest zmiękczonych, co stanowi dla Polaków nie lada żart. Pamiętajcie, że gdy chcecie iść do łazienki musicie powiedzieć, że chcecie "iść na zachód", ze wschodem nie próbowaliśmy :)

Dla podtrzymania atmosfery wstawiam zdjęcie. Chciałbym zareklamować "Restaurację u Frajera" :)

   Po siódme: jakie mogą być jeszcze Czechy? Na pewno nieco tańsze niż Polska, tak więc polecam chociaż jeden wyjazd zamiast nad polskie morze a do Czech. Nie zbankrutujecie. 

   Po ósme: tanie pivo czeskie, zależy jakie kto lubi. Większość tych napoi jest dobra, lecz niskoprocentowa, ale zdarzają się i takie które mają ok. 5-6% i dobrze smakują. Można natrafić i na te, które są niczym woda. Mnie osobiście zasmakowało Budweiser, Zlaty Baźant i ryżowe pivo Holba.