pod pałacykiem w Sobótce
TRASA ROWEROWA
data: 05 marca 2013 r.
przebieg całkowity: 68 km
czas/wyprawa: niec. 7 godzin
ważniejsze miejscowości: Kalisz – Droszew – Sobótka – Gutów – Szczury – Ostrów Wlkp. – Ociąż – Biskupice
uczestnicy: z Mariuszem
Opis trasy:
Trasa do pierwszego wyjazdu po zimie do łatwego nie należała. Przełamaliśmy dzięki niej zastój i wprawiliśmy nasze mięśnie w ruch. Tego dnia udaliśmy się na rowerkach docelowo do Sobótki. Chcieliśmy zobaczyć jak pałacyk w niej znajdujący się wygląda po spaleniu, które miało miejsce 1 maja 2011 roku. Zanim jednak do niego dotarliśmy musieliśmy się zmierzyć z przeprawą pomiędzy polami i łąkami, aby sobie nieco skrócić drogę. Pogodę mieliśmy słoneczną, niebieskie niebo i już kilkanaście stopni powyżej zera, czego chcieć więcej? Wymarzone warunki do jazdy, pięknie. Na dróżkach polnych widać było jeszcze śnieg i podmokły teren. Momentami było nieprzejezdnie przez grząskie błota. Daliśmy radę na tą eskapadę.
Dotarliśmy do Sobótki.
Pałac w Sobótce.
Dla chłonnych wiedzy – pałac w Sobótce wybudowano w latach 1898-1899 dla Aleksandra von Stieglera
W Sobótce byłem już chyba z 5 raz, lecz dopiero drugi raz mi się udało wjechać na teren pałacu na którym znajduje się Hodowla Roślin a cały teren jest w rękach prywatnych. Z jednej strony dobrze a z drugiej źle. Dobrze, bo pałac jest pod stałą opieką, źle – bo wjazdu nieraz strzeże zamknięta brama i na teren wjechać nie można. Zastanawiam się czemu nie uczynią tego pałacu dostępnego dla turystów do zwiedzania nawet za symboliczne 5 zł? My z Mariuszem byliśmy chętni i na pewno znalazłoby się jeszcze sporo innych osób. Ażeby wejść na tą wieżę i porobić zdjęcia – marzenie. Udało nam się pod pretekstem uzyskania w książeczce wycieczek kolarskich wejść do pałacu do biura i uzyskać w niej pieczątkę. Dostaliśmy nawet od miłej pani po pocztówce z pałacykiem w prezencie 🙂
Pocztówka
Krótki postój w parku z pałacem na popas i zdjęcia i ruszamy dalej – kierunek Ostrów Wlkp. Po drodze z ciekawostek przejeżdżaliśmy przez miejscowość Gutów, w której jest opodal drogi Jesionowy Dwór.
Niestety nie trafiliśmy w dzień, który jest otwarty – dla nas to bezsens, bo nigdy się nie wie czy jest otwarty, czy nie. A nikt nie ma tyle wolnego, żeby móc sobie wybierać. Mówię – Mariusz – nie nakręcimy tu filmiku promującego ani nie porobimy fotografii – jedziemy stąd dalej, wyjeżdżamy w Szczurach. Kogo tu pokusiło, żeby jechać po głównej drodze? 🙂
Dalej już Piaski Szczygliczka w Ostrowie. Zalew jeszcze nieco pokryty taflą lodu. Już niedługo 🙂 Uwielbiam to miejsce za to, że wciąż się rozwija, ścieżki rowerowe – są, atrakcje turystyczne – też są.
Wielu może się za to wkurzyć, ale jak mnie pytają gdzie jadę to odpowiadam: “do Ostrowa pod Kaliszem” 🙂
Mapa przejazdu:
Wideorelacja: (zalecane oglądanie filmu w jakości HD oczywiście na pełen obraz.. głośniki na full) 🙂
Galeria zdjęć:
Nie wiecie gdzie znaleźć podobny ?
Nie używam czegoś takiego, więc nie.