14 lipca 2007 r.
W skrócie: był to wyjazd jednodniowy na który się wybrałem sam po nocce w pracy- taki relaksacyjny, sami wiecie 😀 Pogoda sprzyjała co widać po zdjęciach nieba, aczkolwiek co zapamiętałem najbardziej to silny wiatr przez który było ciężko dopiąć kurtkę. Bardzo ładne miasto, ale The Beatles’ów nie spotkałem 😀 Ciekawa architektura i mnóstwo zaułków w których znajdują się różne portowe eksponaty. Nie wspominając o tym, że dozorca parkingu gonił mnie za stanie pod drzewkiem to był to najlepszy z moich wyjazdów w UK. 😀
Galeria zdjęć: