Anglia rowerem – okolice Marple – podejście II. (41km)

Trasa rowerowa / Cycling route
data / date: 14 czerwca 2014 r. / of June
przebieg całkowity / total: 41 km = 66 miles
czas/wyprawa/time: 5 h
przebieg trasy / course: Manchester/Northenden – Stockport – Marple – Romley – Brendbury – Stockport – Manchester/Northenden
uczestnicy: sam / alone

Opis / Description: To miała być kolejna wycieczka rowerowa w Góry Pennińskie. Planowo miałem dostać się nad tamę jeziora usytuowaną w centrum gór, lecz podjąłem decyzję odwrotu w trakcie jazdy. Po pokonaniu trzech większych podjazdów dojechałem wcześnie rano do miejscowości Marple i zobaczyłem  nad górami unoszącą się białą jak mleko mgłę, która nie wróżyła niczego dobrego. Normalna codzienna angielska pogoda.

Synoptycy na ten dzień zapowiadali popołudniowe opady deszczu i tak faktycznie było dwie godziny po moim powrocie. U samego podnóża gór było już parno więc mogłem się domyślać jak jest dalej i wyżej. Uważam, że czasami lepiej się wycofać w porę i trzeba umieć to robić niżeli by samemu sobie utrudniać życie i nie czerpać żadnej przyjemności z jazdy. W końcu głównym moim celem zwłaszcza w trasach górskich są ciekawe fotografie a tych w taką pogodę bym nie zrobił. Żadne widoki. Decyzję podjąłem dosyć szybko z uwagi na wciąż odzywające się po ostatniej trasie do Birmingham prawe kolano. Choć minęły już trzy tygodnie od tamtego czasu to nie mogę go zbytnio nadwyrężać. Domniemywam, że przyczyną może być zbyt niska rama w stosunku do mojego wzrostu, gdyż nie mam do końca prostych, wyciągniętych nóg podczas jazdy. Będę musiał pomyśleć o kupnie nowej dłuższej sztycy pod siodełko – ta już jest wysunięta na maxa i nic tutaj nie zrobię.

Trasa ta jest moim drugim podejściem a właściwie podjazdem pod te góry. Wcześniej dojechałem kawałek za miejscowość Glossop i okoliczne jezioro. Podejście pierwsze możecie zobaczyć tutaj. Oczywiście, że planuję już podejście trzecie a nawet i czwarte. Jak wspomniałem w podejściu trzecim chciałbym dostać się na tamę w górach natomiast w czwartym co już by było nie lada wyczynem dostać się do miasta Shefield, które jest położone za tymi górami. Musiałbym pokonać je wtedy aż dwa razy w jednym dniu. No tak.. ale ta kontuzja kolana nie daje mi możliwości póki co dalszych wyjazdów. Tak czy inaczej nóg używam tutaj na co dzień w stojącej pracy przez 8 godzin i dojazdach do niej po 8 km dziennie i nie mają mi kiedy odpocząć. Po za tym rower jest moim głównym środkiem transportu po Manchesterze i nie zamierzam z niego zrezygnować.

W drodze powrotnej zahaczyłem o znaną mi już miejscówkę przy wodospadzie nieopodal miasta Stockport

A później jechałem cały czas wałem przy rzece Mersey aż do dzielnicy Manchesteru – Northenden.

Mapa przejazdu/ Trip on the map:

All photogallery:

Obejrzyj pełną fotogalerię:

Leave a Reply

Your email address will not be published.