Żółtym szlakiem rowerowym po okolicach Kalisza (16km)

data: 29 sierpnia 2010

przebieg całkowity: 42 km (sam szlak – 16km)

czas/wyprawa: ~3 godz.

kluczowe miejscowości: Russów, Pamięcin, Jastrzębniki, Jedlec, Gołuchów

poziom trudności: przyjemny w zależności od pogody 😉

uczestnicy: ja sam

Interaktywna mapka:

Parę słów:

Szlak żółty okolic Kalisza został wyznaczony w 2001 przez Komisję Turystyki Kolarskiej PTTK. Rozpoczyna się przy parku obok Muzeum Marii Dąbrowskiej w Russowie i prowadzi drogami polnymi i asfaltowymi przez miejscowości takie jak: Pamięcin (we wsi znajduje się drewniany kościółek pw. św. Jana Chrzciciela z 1 połowy XVIII wieku), Jastrzębniki (we wsi brama, mały park i XIX – wieczny dwór, tama), Jedlec (we wsi szachulcowa budowla sakralna – kościół pw. św. Floriana z połowy XVIII wieku) wprost do Gołuchowa (park i zamek).

Wybrałem się tą trasą, gdyż często mijałem się z przydrożnym oznakowaniem żółtego szlaku rowerowego i nie mogłem za bardzo go stestować w całości 🙂 Dziś pomimo tego, że wiem jak ten szlak wiedzie to i tak nie stestowałem go do końca przez przechodzącą burzę nad Gołuchowem, która zmusiła mnie abym zawrócił z miejscowości Jedlec do Kalisza. Dzielę się dziś fotorelacją z tej trasy a zdjęcia z Jedlca i Gołuchowa znajdziecie już w innych moich wpisach.

A więc..  szlak żółty rozpoczyna się w Russowie, lecz oczywiście trzeba było się tam najpierw znaleźć, aby go rozpocząć. Do Russowa z Kalisza pojechałem ulicą Stawiszyńska (droga nr 25) przez Niedźwiady, Kokanin, Kolonię Kokanin. Dojazd to = 9,5km. Jest to bardzo ciche i spokojne miejsce w którym można odpocząć na tle przyrody.

 

Wyjeżdżając rowerem przez bramę dworku skręciłem w prawo. Tu na drzewie, oraz krańcu ogrodzenia można dostrzec pierwsze oznaczenia żółtego szlaku.

 

Jadąc dalej widzimy jeszcze jedno oznaczenie nakazujące skręcić w lewo i niestety na kolejnych dwóch rozgałęzieniach wśród pól już nie. Niespodzianka? Tak więc można przypuszczać, że poprzednie oznakowania trwają aż do odwołania, czyli 2 razy w lewo. Niestety pojechałem na ostatnim rozwidleniu w prawo omijając nieco kościół w Pamięcinie.

Dojeżdżając do ulicy głównej która prowadzi na Chocz i Wrześnię skręcamy w prawo. Jedziemy tą ulicą przez ok. 1,5 km przy drodze na drzewach widnieją nieco już starte oznakowania. Dojechałem do miejscowości Jastrzębniki. Nie było problemu, aby skręcić w bramę do parku i z wyjazdem na właściwą drogę z parku w lewo. Brama jest widoczna tuż z ulicy.

 

Po wyjeździe z parku na pierwszym skrzyżowaniu należy pojechać prosto aż do doliny rzeki Prosny. Rzeka stanowi granicę pomiędzy powiatami: kaliskim a pleszewskim. Rozciąga się tu nieco górzysty widok. Piękna panorama. Uprzedzam będzie ostry zjazd w lewo 😉

 

Zjazd doprowadził mnie do tamy.

 

Za tamą pojechałem prosto jesionową aleją z której skręciłem w prawo na żwirową, polną drogę. Na samym końcu drogi następuje rozwidlenie, pojechałem w lewo pod stromą górkę. Z górki tej widoczny był już kościół pw. św. Floriana z połowy XVIII wieku w miejscowości Jedlec, do którego należałoby dojechać 😉 Należałoby, gdyby nie burza nad okolicznymi gołuchowskimi wsiami. Kilka piorunów za mną w drodze powrotnej i jakoś umknąłem przed deszczem. Wracałem przez Dojutrów, Pruszków i Warszówkę. Droga ta miała ok. 13km i 13min w pośpiechu (żart).

 

Natomiast foto z Gołuchowa możecie obejrzeć wpisując słowo kluczowe w wyszukiwarce na blogu “Gołuchów”. 😉 Czasami trzeba w porę się wycofać. 😉 Jedno jest pewne; czuć nadchodzącą jesień, która wiatr gna do przodu.

Galeria zdjęć:

Leave a Reply

Your email address will not be published.