trasa rowerowa: Kalisz- Warta- Łódź (26 czerwca 2010) – 140km

TRASA ROWEROWA


data: 26 czerwca 2010 r.

przebieg całkowity: ~140 km / 105km – od miasta do miasta

czas/wyprawa: całodniowa / sama podróż- 5 godz 30 min

trasa: Kalisz- Warta- Łódź

poziom trudności: tylko dla ekspertów

uczestnicy: ja sam

 

 

Interaktywna mapka:

Streszczenie wyprawy:

Trasa wiodła przez miejscowości: Kalisz– Opatówek- Staw- Kalinowa- Głaniszew- Warta- Rossoszyca- Sikucin- Szadek- Dobruchów- Kwiatkowice- Lutomiersk- Konstantynów Łódzki- Łódź.

Jest to wyprawa do której przymierzałem się od kilku lat- dziś już zrealizowana. Jestem z niej niezwykle zadowolony, gdyż w tym „trójkącie kaliskim” do realizacji został mi się tylko: Wrocław. 🙂

Wyjazd wcześnie rano- na trasie o 5:20. Wjazd do Łodzi- godz. 10:50. Podróż z Kalisza do Łodzi zajął mi 5 i pół godziny- w czas podróży wliczone są krótkie, dziesięciominutowe przystanki a takich miałem około sześciu. Wczesne godziny ranne pozwoliły mi uniknąć chaosu jaki panuje na głównych drogach i wykorzystać w pełni cały dzień. Jak się jechało? He. Elegancko. Droga cała moja a pierwsze promyki słońca wynurzały wspaniale mgle z oddali, wiaterek południowo-wschodni pchał mnie wręcz do przodu. Czego chcieć więcej? Średnia utrzymywana prędkość jazdy to ok. 20km/h tak, aby rozłożyć swoje siły na całą drogę i przypadkiem nie przesadzić. Celowo wybrałem trasę przez ubocza- chciałem ściąć główną drogę prowadzącą z Kalisza do Łodzi no i mi się to udało. 😉 Głównym wyznacznikiem na trasie była miejscowość Warta w której bywałem już wcześniej na rowerze 😉 Jadąc za Wartą zaczynają się piękne lasy i nawet niezła droga 😉 Niezła, dlatego, bo z poboczem przystosowanym specjalnie dla rowerzystów. Doszły do mnie słuchy, że dzisiejsza droga to były pas lotniczy. Niestety za Szadkiem i aż do Kwiatkowic trwają roboty publiczne na jednym z pasów ruchu i przejazd jest ten przez to w trzech miejscach utrudniony, zwężony i kontrolowany wyłącznie przez sygnalizacje świetlną. Wreszcie Konstantynów Łódzki- czuć Łódź już na przedmieściach. Łódź wspominam bardzo miło- choć wjeżdżając do tego miasta całkowicie nie wiedziałem czego się po niej spodziewać a tym bardziej jak się po niej poruszać. Na szczęście Łódź posiada szereg ścieżek rowerowych prowadzących wzdłuż głównych ulic, prowadzących aż do centrum. Nie ma jak to przejechać w koszulce „Cyklista- KALISZ” obok stadionu ŁKS, no cóż rożne rzeczy w życiu się robiło. Miasto zdążyło się przyzwyczaić do swojego szybkiego tempa życia i nikogo to zbytnio nie dziwi, choć kilka osób zdążyło się zorientować skąd do nich przybyłem 😉 Najbardziej reprezentacyjna ulica Piotrkowska została przeze mnie dwukrotnie przejechana aż do Manufaktury. Z Piotrkowskiej pojechałem do parku im księcia J. Poniatowskiego, który ma swój urok co widać na pewno na kilku moich fotografiach. Niestety czas mi nie pozwolił być w nim dłużej niż pół godziny.. pojechałem dalej w poszukiwaniu lotniska na którym odebrałem „rowerem” moją ciocię 🙂 🙂 Nietypowe, ale prawdziwe 🙂 heh. Powrót pociągiem z dworca Łódź Kaliska o godz. 17:25. W pociągu było całkiem miło, wracający sieradzanie w koszulkach ŁKSu śpiewali nam pod wpływem alkoholu „chrześcijanin tańczy, tańczy, tańczy, tańczy”, ale.. pełna kulturka 😉 Pozdro dla nich 😉

GALERIA zawiera 90 zdjęć:

Leave a Reply

Your email address will not be published.